Odpowiedź. piochu0014. STACJA VIII — Jezus spotyka płaczące niewiasty Pan Jezus mówi kobietom; Nie myślcie o mnie w tej chwili, popatrzcie na siebie! Te słowa Chrystus wciąż powtarza – przyjrzyj się sobie, a wtedy łatwiej odkryjesz mnie! Proponuję ci, żebyś codziennie na 10 minut poszedł na spacer. Nie na zakupy, nie z psem
Droga Krzyżowa odprawiana w sercu Droga krzyżowa wydaje się bardzo prostym nabożeństwem. Najczęściej uczestnictwo w niej polega na rozpamiętywaniu poszczególnych wydarzeń Męki Jezusa, wczuwaniu się w Jego przeżycia, współczuciu Jego cierpieniu. Takie podejście do drogi krzyżowej można by nazwać: "paradygmatem współczucia Jezusowi". Droga krzyżowa wydaje się bardzo prostym nabożeństwem. Najczęściej uczestnictwo w niej polega na rozpamiętywaniu poszczególnych wydarzeń Męki Jezusa, wczuwaniu się w Jego przeżycia, współczuciu Jego cierpieniu. Takie podejście do drogi krzyżowej można by nazwać: "paradygmatem współczucia Jezusowi". Wprowadzenie Panie Jezu, Boski nasz Zbawicielu! Pragniemy rozważyć Twoją mękę, którą wycierpiałeś, by nam wysłużyć zbawienie. Chcemy przez to rozważanie lepiej poznać Twoją niepojętą miłość ku nam, głębiej zrozumieć złość i wielkość naszych grzechów, które były przyczyną Twojej męki, a przez to pobudzić się do szczerego żalu za grzechy i mocnego postanowienia poprawy, by się jak najlepiej przygotować do spowiedzi wielkanocnej i otrzymać odpuszczenie naszych win. Matko Najświętsza, któraś z Synem współcierpiała, wyproś nam u Syna łaskę prawdziwego nawrócenia i szczerej do Niego miłości. Amen. Panie Jezu, Boski nasz Zbawicielu! Pragniemy rozważyć Twoją mękę, którą wycierpiałeś, by nam wysłużyć zbawienie. Chcemy przez to rozważanie lepiej poznać Twoją niepojętą miłość ku nam, głębiej zrozumieć złość i wielkość naszych grzechów, które były przyczyną Twojej męki, a przez to pobudzić się do szczerego żalu za grzechy i mocnego postanowienia poprawy, by się jak najlepiej przygotować do spowiedzi wielkanocnej i otrzymać odpuszczenie naszych win. Matko Najświętsza, któraś z Synem współcierpiała, wyproś nam u Syna łaskę prawdziwego nawrócenia i szczerej do Niego miłości. Amen. Stacja I - Pan Jezus na śmierć skazany Bóg sądzony przez ludzi. Przed trzema sędziami stanął Syn Boży i wszyscy Go potępili, znieważyli: Kajfasz - z nienawiści, niewiary, obrażonej pychy. Bóg sądzony przez ludzi. Przed trzema sędziami stanął Syn Boży i wszyscy Go potępili, znieważyli: Kajfasz - z nienawiści, niewiary, obrażonej pychy. Stacja II - Pan Jezus przyjmuje krzyż Najświętszy, najniewinniejszy Jezus bierze na swoje ramiona krzyż, narzędzie najokrutniejszej kaźni dla złoczyńców, bo taka była wola Boga Ojca, bo tego było potrzeba dla odkupienia grzesznej ludzkości. Najświętszy, najniewinniejszy Jezus bierze na swoje ramiona krzyż, narzędzie najokrutniejszej kaźni dla złoczyńców, bo taka była wola Boga Ojca, bo tego było potrzeba dla odkupienia grzesznej ludzkości. Stacja III - Pierwszy upadek Pod ciężarem krzyża upada Pan Jezus na kamienistą drogę i leży w prochu ziemi, Syn Boży zdruzgotany za nasze winy, szczególnie za główny grzech człowieka, który jest przyczyną wszystkich jego grzechów, za pychę. To ona jest przyczyną tego, że człowiek stawia siebie na miejscu Boga, nie chce uznać nad sobą żadnej władzy - ani Boskiej, ani ludzkiej. To pycha jest przyczyną tego, że człowiek wywyższa się nad innych, poniża ich, wyśmiewa, żądny władzy - innym bezprawnie narzuca swoją wolę, nikomu racji nie przyzna, kłamstwem zakrywa swoje błędy. Pycha jest główną przyczyną niezgody i kłótni, a nawet wojen i krwawych rewolucji. Pycha czyni człowieka ślepym na jego własne błędy i winy, ona też najczęściej nie pozwala człowiekowi uklęknąć u kratek konfesjonału i pokornie wyznać swoje grzechy. Pod ciężarem krzyża upada Pan Jezus na kamienistą drogę i leży w prochu ziemi, Syn Boży zdruzgotany za nasze winy, szczególnie za główny grzech człowieka, który jest przyczyną wszystkich jego grzechów, za pychę. To ona jest przyczyną tego, że człowiek stawia siebie na miejscu Boga, nie chce uznać nad sobą żadnej władzy - ani Boskiej, ani ludzkiej. To pycha jest przyczyną tego, że człowiek wywyższa się nad innych, poniża ich, wyśmiewa, żądny władzy - innym bezprawnie narzuca swoją wolę, nikomu racji nie przyzna, kłamstwem zakrywa swoje błędy. Pycha jest główną przyczyną niezgody i kłótni, a nawet wojen i krwawych rewolucji. Pycha czyni człowieka ślepym na jego własne błędy i winy, ona też najczęściej nie pozwala człowiekowi uklęknąć u kratek konfesjonału i pokornie wyznać swoje grzechy. Stacja IV - Pan Jezus spotyka swoją Matkę Obecność Matki Najświętszej obok Syna na drodze krzyżowej, a potem pod krzyżem, Jej ogromne duchowe cierpienie, które w jedności z Synem przeżywała i ofiarowała za zbawienie ludzi, uświadamia nam wielką rolę Maryi w dziele naszego odkupienia. Po Boskim Zbawicielu, nasze odkupienie także Jej zawdzięczamy. Stąd wynika jasny wniosek, że Maryi należy się po Bogu wyjątkowa cześć, miłość i dziękczynienie. Czy o tym pamiętam? Czy jestem czcicielem Matki Bożej? Czy się do Niej codziennie modlę? Czy staram się Ją naśladować? Muszę koniecznie ożywić w swej duszy nabożeństwo do Matki Bożej. Obecność Matki Najświętszej obok Syna na drodze krzyżowej, a potem pod krzyżem, Jej ogromne duchowe cierpienie, które w jedności z Synem przeżywała i ofiarowała za zbawienie ludzi, uświadamia nam wielką rolę Maryi w dziele naszego odkupienia. Po Boskim Zbawicielu, nasze odkupienie także Jej zawdzięczamy. Stąd wynika jasny wniosek, że Maryi należy się po Bogu wyjątkowa cześć, miłość i dziękczynienie. Czy o tym pamiętam? Czy jestem czcicielem Matki Bożej? Czy się do Niej codziennie modlę? Czy staram się Ją naśladować? Muszę koniecznie ożywić w swej duszy nabożeństwo do Matki Bożej. Stacja V - Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Szymon doznał wielkiej łaski, wielkiego wyróżnienia: został przez Chrystusa zaproszony do współpracy w dziele odkupienia ludzkości. Zaproszenie to spotkało go nagle i niespodziewanie, miało formę przymusu, a jednak ostatecznie było to zaproszenie Chrystusowe. Szymon z początku nie odgadł tej łaski, nawet się buntował, że go nie zostawiają w spokoju, że mu nie pozwalają iść do domu, że go zmuszają do wielkiego wysiłku, i to do pomocy jakiemuś skazańcowi niosącemu krzyż, ale potem tknięty łaską Bożą, a jeszcze bardziej poruszony cichością, cierpliwością Skazańca, z przymusowego pomocnika staje się pomocnikiem ochotnym, a jak nas uczy tradycja, otrzymał łaskę wiary - stał się uczniem Chrystusa. Czcimy go jako współpracownika Jezusowego w dziele odkupienia. Szymon doznał wielkiej łaski, wielkiego wyróżnienia: został przez Chrystusa zaproszony do współpracy w dziele odkupienia ludzkości. Zaproszenie to spotkało go nagle i niespodziewanie, miało formę przymusu, a jednak ostatecznie było to zaproszenie Chrystusowe. Szymon z początku nie odgadł tej łaski, nawet się buntował, że go nie zostawiają w spokoju, że mu nie pozwalają iść do domu, że go zmuszają do wielkiego wysiłku, i to do pomocy jakiemuś skazańcowi niosącemu krzyż, ale potem tknięty łaską Bożą, a jeszcze bardziej poruszony cichością, cierpliwością Skazańca, z przymusowego pomocnika staje się pomocnikiem ochotnym, a jak nas uczy tradycja, otrzymał łaskę wiary - stał się uczniem Chrystusa. Czcimy go jako współpracownika Jezusowego w dziele odkupienia. Stacja VI - Weronika ociera twarz Pana Jezusa Godna podziwu jest odwaga i miłość tej niewiasty ku Chrystusowi. Nie zważając na wrogość otoczenia względem Chrystusa, przedziera się przez kordon żołnierzy i ociera chustą skrwawioną i zabłoconą twarz Chrystusa. Ta scena powinna nam przypomnieć nasz obowiązek przyznawania się do Chrystusa nie tylko wtedy, gdy jesteśmy w otoczeniu ludzi wierzących, ale także wówczas, gdy w naszej obecności jest znieważany. Wiary i czci dla Chrystusa nie można tylko chować w sercu, lecz mamy obowiązek je odważnie wyznawać, a nawet bronić. To jest obowiązek wynikający szczególnie z sakramentu bierzmowania. Chrystus Pan powiedział: „Do każdego, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie" (Mt 10, 32, 33). Godna podziwu jest odwaga i miłość tej niewiasty ku Chrystusowi. Nie zważając na wrogość otoczenia względem Chrystusa, przedziera się przez kordon żołnierzy i ociera chustą skrwawioną i zabłoconą twarz Chrystusa. Ta scena powinna nam przypomnieć nasz obowiązek przyznawania się do Chrystusa nie tylko wtedy, gdy jesteśmy w otoczeniu ludzi wierzących, ale także wówczas, gdy w naszej obecności jest znieważany. Wiary i czci dla Chrystusa nie można tylko chować w sercu, lecz mamy obowiązek je odważnie wyznawać, a nawet bronić. To jest obowiązek wynikający szczególnie z sakramentu bierzmowania. Chrystus Pan powiedział: „Do każdego, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie" (Mt 10, 32, 33). Stacja VII - Drugi upadek Pana Jezusa Drugi upadek Pana Jezusa był jeszcze cięższy i boleśniejszy niż pierwszy. Czy się jeszcze podźwignie? Czeka Go jeszcze droga na Golgotę, a tam nie odpoczynek, lecz straszne ukrzyżowanie i śmierć na krzyżu. Ktoś inny na miejscu Chrystusa już by się nie dźwignął. Powiedziałby do oprawców: Już mnie nie męczcie, zabijcie mnie. Lepiej tu umierać niż na krzyżu. Drugi upadek Pana Jezusa był jeszcze cięższy i boleśniejszy niż pierwszy. Czy się jeszcze podźwignie? Czeka Go jeszcze droga na Golgotę, a tam nie odpoczynek, lecz straszne ukrzyżowanie i śmierć na krzyżu. Ktoś inny na miejscu Chrystusa już by się nie dźwignął. Powiedziałby do oprawców: Już mnie nie męczcie, zabijcie mnie. Lepiej tu umierać niż na krzyżu. Stacja VIII -Pan Jezus przemawia do płaczących niewiast „Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!... Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?" (Łk 23, 28, 31) - tak przemówił Pan Jezus na drodze krzyżowej do niewiast, które płakały widząc Jego mękę. Było to wyraźne nawiązanie do słów, które wypowiedział do Apostołów przy Ostatniej Wieczerzy: „Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity... Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie" (J 15, 5, 6). „Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi!... Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?" (Łk 23, 28, 31) - tak przemówił Pan Jezus na drodze krzyżowej do niewiast, które płakały widząc Jego mękę. Było to wyraźne nawiązanie do słów, które wypowiedział do Apostołów przy Ostatniej Wieczerzy: „Ja jestem krzewem winnym, wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity... Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie" (J 15, 5, 6). Stacja IX - Trzeci upadek Pana Jezusa Tradycja przekazuje, że Pan Jezus trzy razy upadał pod krzyżem. Możliwe nawet, że tych upadków było więcej. Na całunie turyńskim odbijającym mękę Chrystusa są wyraźne ślady tych bolesnych upadków. Te upadki Chrystusowe są pokutą za nasze upadki grzechowe, a chyba szczególnie za grzeszne nałogi, w które wpada człowiek, gdy często powtarza te same grzechy. Wytwarza się wtedy w człowieku tak wielka skłonność do grzechu, że jest to już jakby niewola w „szponach" szatana. Powstanie z nałogu jest niezwykle trudne. Najgroźniejsze nałogi grzeszne to zwłaszcza pijaństwo, rozpusta, narkomania. Każdy człowiek może popaść w grzeszny nałóg, gdy często popełnia te same grzechy i ciągle odkłada pokutę na później. Często taki człowiek nie będzie miał czasu na tę pokutę, gdy go nagle śmierć zaskoczy, albo już nie będzie miał ochoty i siły do powstania z nałogu. Tradycja przekazuje, że Pan Jezus trzy razy upadał pod krzyżem. Możliwe nawet, że tych upadków było więcej. Na całunie turyńskim odbijającym mękę Chrystusa są wyraźne ślady tych bolesnych upadków. Te upadki Chrystusowe są pokutą za nasze upadki grzechowe, a chyba szczególnie za grzeszne nałogi, w które wpada człowiek, gdy często powtarza te same grzechy. Wytwarza się wtedy w człowieku tak wielka skłonność do grzechu, że jest to już jakby niewola w „szponach" szatana. Powstanie z nałogu jest niezwykle trudne. Najgroźniejsze nałogi grzeszne to zwłaszcza pijaństwo, rozpusta, narkomania. Każdy człowiek może popaść w grzeszny nałóg, gdy często popełnia te same grzechy i ciągle odkłada pokutę na później. Często taki człowiek nie będzie miał czasu na tę pokutę, gdy go nagle śmierć zaskoczy, albo już nie będzie miał ochoty i siły do powstania z nałogu. Stacja XII - Pan Jezus na krzyżu umiera Śmierć Chrystusa Pana na krzyżu jest najdoskonalszą ofiarą złożoną Bogu za grzechy ludzkości. Czekały na nią wieki. Niezliczone ofiary składane dotąd przez ludzi nie zdołały przebłagać Boga za nieskończoną zniewagę Jego majestatu. Mogła tego dokonać tylko ofiara o nieskończonej wartości, a ludzie nie byli do tego zdolni. Dopiero Chrystus Pan, Bóg i Człowiek w jednej Osobie, złożył taką ofiarę na ołtarzu krzyża. Stał się Barankiem Bożym, który gładzi grzechy świata. Krzyż był ołtarzem ofiarnym, a ofiarą sam Chrystus, Jego umęczone Ciało i przelana za nas Krew. Ta ofiara przebłagała Boga Ojca za wszystkie grzechy i zbrodnie ludzkości i wysłużyła wszystkim ludziom zbawienie. Jezus Chrystus jest jedynym Pośrednikiem między najświętszym Bogiem i grzeszną ludzkością. Śmierć Chrystusa Pana na krzyżu jest najdoskonalszą ofiarą złożoną Bogu za grzechy ludzkości. Czekały na nią wieki. Niezliczone ofiary składane dotąd przez ludzi nie zdołały przebłagać Boga za nieskończoną zniewagę Jego majestatu. Mogła tego dokonać tylko ofiara o nieskończonej wartości, a ludzie nie byli do tego zdolni. Dopiero Chrystus Pan, Bóg i Człowiek w jednej Osobie, złożył taką ofiarę na ołtarzu krzyża. Stał się Barankiem Bożym, który gładzi grzechy świata. Krzyż był ołtarzem ofiarnym, a ofiarą sam Chrystus, Jego umęczone Ciało i przelana za nas Krew. Ta ofiara przebłagała Boga Ojca za wszystkie grzechy i zbrodnie ludzkości i wysłużyła wszystkim ludziom zbawienie. Jezus Chrystus jest jedynym Pośrednikiem między najświętszym Bogiem i grzeszną ludzkością. Stacja XIII - Pan Jezus złożony na ręce Bolesnej Matki Jakże głęboko wnika miecz boleści w Serce Matki Najświętszej, gdy obejmuje w ramionach tak strasznie umęczone i sponiewierane Ciało swego najukochańszego Syna! Jakże głęboko wnika miecz boleści w Serce Matki Najświętszej, gdy obejmuje w ramionach tak strasznie umęczone i sponiewierane Ciało swego najukochańszego Syna! Stacja XIV - Złożenie Pana Jezusa do grobu Niedługo przed swoją śmiercią Pan Jezus wypowiedział takie słowa: „Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity" (J 12,24). Życie i śmierć Pana Jezusa jest najlepszą ilustracją tej prawdy. Całe Jego życie było obumieraniem dla siebie. Cały oddany był Ojcu niebieskiemu i ludziom, aż do zupełnego wyniszczenia na krzyżu i w grobie. Niedługo przed swoją śmiercią Pan Jezus wypowiedział takie słowa: „Jeżeli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, zostanie tylko samo, ale jeżeli obumrze, przynosi plon obfity" (J 12,24). Życie i śmierć Pana Jezusa jest najlepszą ilustracją tej prawdy. Całe Jego życie było obumieraniem dla siebie. Cały oddany był Ojcu niebieskiemu i ludziom, aż do zupełnego wyniszczenia na krzyżu i w grobie. Przed drogą Pozwól mi, Panie, kroczyć Twoją drogą. Spraw, by stała się ona również moją. Daj mi odwagę, bym się nie przeraził tym, czego na tej drodze doświadczę. Pociągnij mnie za sobą. Razem będzie nam lżej. Pomóż zrozumieć, że mnie potrzebujesz. Pozwól mi, Panie, kroczyć Twoją drogą. Spraw, by stała się ona również moją. Daj mi odwagę, bym się nie przeraził tym, czego na tej drodze doświadczę. Pociągnij mnie za sobą. Razem będzie nam lżej. Pomóż zrozumieć, że mnie potrzebujesz. I Skazaniec Panie, kto Cię skazał na ukrzyżowanie: Judasz, Kajfasz, Piłat, faryzeusze...? Ja to uczyniłem. Bo to ja jestem zdrajcą, tchórzem, zazdrośnikiem. Ja widzę w Twojej Osobie zagrożenie mojej wolności, władzy, mądrości. Tak łatwo osądzam Cię i skazuję w moich braciach, gdyż zapominam o Twoich słowach: Cokolwiek uczyniłeś jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie to uczyniłeś. Skazuję Cię, gdy moja wolność przemienia się w samowolę, moja władza w niezależność, moja mądrość w zarozumiałość. Z pokorą Syna Bożego zgadzasz się na mój wyrok, cierpliwie czekając, że kiedyś wreszcie dojrzeję i przejrzę. Panie, kto Cię skazał na ukrzyżowanie: Judasz, Kajfasz, Piłat, faryzeusze...? Ja to uczyniłem. Bo to ja jestem zdrajcą, tchórzem, zazdrośnikiem. Ja widzę w Twojej Osobie zagrożenie mojej wolności, władzy, mądrości. Tak łatwo osądzam Cię i skazuję w moich braciach, gdyż zapominam o Twoich słowach: Cokolwiek uczyniłeś jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnie to uczyniłeś. Skazuję Cię, gdy moja wolność przemienia się w samowolę, moja władza w niezależność, moja mądrość w zarozumiałość. Z pokorą Syna Bożego zgadzasz się na mój wyrok, cierpliwie czekając, że kiedyś wreszcie dojrzeję i przejrzę. II Obarczony krzyżem Wyruszasz w drogę, nie sam jednak, lecz z krzyżem. Jest taki ciężki, niewygodny, tak mocno uraża ubiczowane ciało. A ja stoję z boku zadowolony, że ten krzyż nie mnie przygniata. Zajęty sobą, nie myślę o Tobie i o Twoim bólu. Nie zastanawiam się nad tym, że Ty niesiesz mój krzyż. Wziąłeś go za mnie, bo ja tego nie chciałem uczynić. Tak panicznie bronię się przed wszystkim, co w moim życiu nosi znamiona krzyża. Boję się go i odrzucam od siebie. Ty go przyjmujesz, bo widzisz w nim nie tylko ludzką złość czy słabość, ale również wolę Ojca. Ufasz, że nadejdzie dzień, gdy przyjmę mój krzyż nie tylko bez buntu, ale również z wdzięcznością. Wyruszasz w drogę, nie sam jednak, lecz z krzyżem. Jest taki ciężki, niewygodny, tak mocno uraża ubiczowane ciało. A ja stoję z boku zadowolony, że ten krzyż nie mnie przygniata. Zajęty sobą, nie myślę o Tobie i o Twoim bólu. Nie zastanawiam się nad tym, że Ty niesiesz mój krzyż. Wziąłeś go za mnie, bo ja tego nie chciałem uczynić. Tak panicznie bronię się przed wszystkim, co w moim życiu nosi znamiona krzyża. Boję się go i odrzucam od siebie. Ty go przyjmujesz, bo widzisz w nim nie tylko ludzką złość czy słabość, ale również wolę Ojca. Ufasz, że nadejdzie dzień, gdy przyjmę mój krzyż nie tylko bez buntu, ale również z wdzięcznością. III Przywalony krzyżem Chyba przeholowałem. Zbyt ciężki jest krzyż, który złożyłem na Ciebie. Upadasz. Ale mnie to nie wzrusza. Zresztą i tak zaraz powstajesz, bierzesz krzyż i kroczysz dalej. Podziwiam Cię. Skąd tyle mocy w Twoim umęczonym ciele? Nie umiem spojrzeć na siebie i przyznać się, że to mój sąd i mój krzyż Cię przywaliły. Upadasz, abym ja mógł powstać. Nie wstydzisz się swojej słabości, abym ja w Tobie odnajdywał swoją moc. Znów bierzesz krzyż na swe ramiona, aby mi ulżyć. Ruszasz w dalszą drogę, abym ja nie musiał stać. Podnosisz się z ziemi, abym ja nie leżał w błocie. I masz nadzieję, że wreszcie czegoś się od Ciebie nauczę. Chyba przeholowałem. Zbyt ciężki jest krzyż, który złożyłem na Ciebie. Upadasz. Ale mnie to nie wzrusza. Zresztą i tak zaraz powstajesz, bierzesz krzyż i kroczysz dalej. Podziwiam Cię. Skąd tyle mocy w Twoim umęczonym ciele? Nie umiem spojrzeć na siebie i przyznać się, że to mój sąd i mój krzyż Cię przywaliły. Upadasz, abym ja mógł powstać. Nie wstydzisz się swojej słabości, abym ja w Tobie odnajdywał swoją moc. Znów bierzesz krzyż na swe ramiona, aby mi ulżyć. Ruszasz w dalszą drogę, abym ja nie musiał stać. Podnosisz się z ziemi, abym ja nie leżał w błocie. I masz nadzieję, że wreszcie czegoś się od Ciebie nauczę. V Szymon z Cyreny Wracał zmęczony do domu i do swoich, którzy tam nań czekali. Usłyszał zgiełk; zobaczył tłum. Przystanął na chwilę z ciekawości. I wtedy przymuszono go, aby Ci pomógł w dźwiganiu krzyża. Dopiero później się dowiedział, kim był Skazaniec. Stał się Twoim mimowolnym pomocnikiem w dziele zbawienia. Potrzebowałeś nawet tej przymuszonej pomocy, bym zrozumiał, że zbawienie przychodzi na drodze współpracy Boga z człowiekiem, we wspólnym niesieniu krzyża. Kiedyś Ty, Panie, potrzebowałeś człowieka, by pomógł Ci nieść krzyż. Teraz ja potrzebuję Twojej Boskiej pomocy, bym nie ustał w drodze. Wracał zmęczony do domu i do swoich, którzy tam nań czekali. Usłyszał zgiełk; zobaczył tłum. Przystanął na chwilę z ciekawości. I wtedy przymuszono go, aby Ci pomógł w dźwiganiu krzyża. Dopiero później się dowiedział, kim był Skazaniec. Stał się Twoim mimowolnym pomocnikiem w dziele zbawienia. Potrzebowałeś nawet tej przymuszonej pomocy, bym zrozumiał, że zbawienie przychodzi na drodze współpracy Boga z człowiekiem, we wspólnym niesieniu krzyża. Kiedyś Ty, Panie, potrzebowałeś człowieka, by pomógł Ci nieść krzyż. Teraz ja potrzebuję Twojej Boskiej pomocy, bym nie ustał w drodze. VI Weronika Niewiele mogła pomóc słaba kobieta. Nie potrafiła jednak spokojnie patrzeć na Twoje umęczenie. Gdy się zbliżyłeś, szybko wyciągnęła chustę i delikatnie otarła nią Twoją zakrwawioną twarz. Ten prosty gest ludzkiego miłosierdzia nie uszedł Twojej uwagi. Uczyłeś, że nawet kubek wody, podany spragnionemu, nie pozostanie bez nagrody. Nagrodą dla Weroniki stało się Twoje odbicie na chuście; na narzędziu jej miłosierdzia. Jakże mi jeszcze daleko do tej kobiety; zbyt często staję wobec ludzkich potrzeb i wydaje mi się, że nie jestem w stanie ich zaspokoić. Jakże mi daleko do Ciebie; wciąż nie potrafię być wdzięczny za każdy gest dobroci. Niewiele mogła pomóc słaba kobieta. Nie potrafiła jednak spokojnie patrzeć na Twoje umęczenie. Gdy się zbliżyłeś, szybko wyciągnęła chustę i delikatnie otarła nią Twoją zakrwawioną twarz. Ten prosty gest ludzkiego miłosierdzia nie uszedł Twojej uwagi. Uczyłeś, że nawet kubek wody, podany spragnionemu, nie pozostanie bez nagrody. Nagrodą dla Weroniki stało się Twoje odbicie na chuście; na narzędziu jej miłosierdzia. Jakże mi jeszcze daleko do tej kobiety; zbyt często staję wobec ludzkich potrzeb i wydaje mi się, że nie jestem w stanie ich zaspokoić. Jakże mi daleko do Ciebie; wciąż nie potrafię być wdzięczny za każdy gest dobroci. {{ }} {{ }} {{ }} {{ }} Stacja 7. - Już nasz Zbawiciel tak srodze zmęczony, a krzyż Go gniecie ciężkimi ramiony, ach znów się leją najdroższej krwi strugi. Pada raz drugi. Stacja 8. - Ujrzawszy Jezusa niewiasty stojące, Cieszy je słodko rzewliwie płaczące. Dodawaj Panie, sługom Twym ratunku w każdym frasunku. Stacja 9. karolciamroczek zapytał(a) o 19:48 Napisz rozważanie jednej stacji Drogi Krzyrzowej Co sie stało?Dlaczego tak się stało?Co zawdzieczam Jezusowi(w tej stacji)? 0 ocen | na tak 0% 0 0 Tagi: plis Odpowiedz Odpowiedzi Kamil1519 odpowiedział(a) o 19:50 Jezus 3 razy upadł - ponieważ się zmęczył :0 0 0 blocked odpowiedział(a) o 22:47 Jezus miał długie włosy , ponieważ ich nie obcinał. 0 0 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Nasze materiały pobrano już 217438196 razy. Stacja IV - Jezus spotyka swoją Matkę. Maryja Matka, która przez całe życie towarzyszyła swemu Synowi i wspierała Go, była z Nim również w czasie tej ostatniej podróży. Szła przez cały czas w tłumie za Jezusem, a Jej serce musiało krwawić największym bólem - takim, jaki może Odpowiedzi stacja VKrzyż jest ciężki, więc żołnierze rozkazują pomóc go nieść Szymonowi. On wracał z pracy zmęczony, a jednak bierze krzyż i niesie go z Chrystusem. Panie naucz nas bezinteresownej pomocy drugiemu Pan Jezus po raz trzeci upada pod mój, Ty już nie wstaniesz. Przywarłeś do ziemi, jakbyś po raz ostatni chciał ją ucałować, świętą matkę ziemię. Panie, Ty przecież wiesz, że jestem bezradny. Nie udźwignę Ciebie ani Twego krzyża. O wy, wszyscy, którzy idziecie drogą, zobaczcie, czy jest cierpienie większe niż Jego cierpienie?Nie, dziecko, nie wołaj, ja dojdę, jeszcze trochę. Tylko pamiętaj, że twój trzeci upadek bardzo mnie boli, ale zawsze ci przebaczę. Nie zostań na ziemi. Jeszcze trochę. Miej cierpliwość. Bądź mocny Stój prosto. Patrz ludziom i Bogu prosto w oczy IX. Pan Jezus po raz trzeci upada pod mój, Ty już nie wstaniesz. Przywarłeś do ziemi, jakbyś po raz ostatni chciał ją ucałować, świętą matkę ziemię. Panie, Ty przecież wiesz, że jestem bezradny. Nie udźwignę Ciebie ani Twego krzyża. O wy, wszyscy, którzy idziecie drogą, zobaczcie, czy jest cierpienie większe niż Jego cierpienie?Nie, dziecko, nie wołaj, ja dojdę, jeszcze trochę. Tylko pamiętaj, że twój trzeci upadek bardzo mnie boli, ale zawsze ci przebaczę. Nie zostań na ziemi. Jeszcze trochę. Miej cierpliwość. Bądź mocny Stój prosto. Patrz ludziom i Bogu prosto w oczy Uważasz, że ktoś się myli? lub
Ile jest stacji drogi Krzyżowej? 10. 8. 12. 14. Multiple Choice. Edit. Jakie zwierzę znajduje się na jednej ze stacji u nas w kościele . Kot. Mewa. Osioł
stacja V Krzyż jest ciężki, więc żołnierze rozkazują pomóc go nieść Szymonowi. On wracał z pracy zmęczony, a jednak bierze krzyż i niesie go z Chrystusem. Panie naucz nas bezinteresownej pomocy drugiemu człowiekowi. sylwus91 Newbie Odpowiedzi: 7 0 people got help
1. jezus na śmierć skazany 2. jezus bierze krzyz na ramiona 3. pierwszy upadek 4. spotkanie z matką 5. szymon z cyreny pomaga nieść krzyz 6. św. weronika opciera twarz jezusowai 7. 2 updek 8. jezus pociesza płaczace niewiasty 9. 3 upadek 10. obdarcie z szat 11. przybicie do krzyza 12. śmierć na krzyzu 13. zdjęcie z krzyza 14. złożenie do grobu w pierwszej stacji drogi krzyzowej
O książcestron: 64format: 14,5 x 20,5oprawa: miękkaISBN: 9788391069981Do każdego zamówieniaGRATIS DO WYBORU!Medalik św. Benedyktalub Naklejka na samochódWięcej o książce Rozważanie Drogi KrzyżowejZanim podejmiemy rozważanie stacji drogi krzyżowej, stańmy wobec pytania Jezusa: „Przyjacielu, po coś przyszedł?”. Czy dlatego, że poprawi ci to twoje duchowe samopoczucie? Czy dlatego, że spotykają się tu tak zwani porządni ludzie? A może urzeka cię nastrój tego nabożeństwa? Po coś przyszedł? Krzyż jest zgorszeniem, głupstwem, porażką. Na pewno chcesz iść za zgorszeniem, głupstwem i porażką? Nosimy krzyżyki na łańcuszkach, wieszamy je w domach, szkołach, szpitalach. I nierzadko potem pod tymi krzyżami przeklinamy, że coś nam się nie powiodło, że nie poszło po naszej myśli, że ktoś nas odrzucił. Mówimy o krzyżu, śpiewamy o krzyżu, a kiedy przychodzi - często jesteśmy zaskoczeni i oburzeni. Przyjacielu, po coś przyszedł? (Ze wstępu). Książki, które mogą Cię zainteresowaćO autorzeks. Piotr PawlukiewiczZobacz więcej książek, których autorem jest ks. Piotr PawlukiewiczWłaśnie dotarła do nas bardzo smutna informacja, że ksiądz Piotr Pawlukiewicz zmarł dzisiejszej nocy, czyli 21 marca 2020 r. Urodził się w roku 1960 w Warszawie. Po ukończeniu w roku 1985 Wyższego Metropolitalnego Seminarium Duchownego w Warszawie pracował przez dwa lata jako wikariusz w parafii pw. św. Wincentego a Paulo w Otwocku. Studiował teologię pastoralną na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, homiletykę w Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie i retorykę na Uniwersytecie Jagiellońskim. Był redaktorem archidiecezjalnego radia "Józef" w Warszawie, z którym współpracuje do dziś. Członek redakcji radiowej mszy świętej w kościele św. Krzyża w Warszawie. Kapelan kaplicy w Sejmie RP. Wykładowca homiletyki i duszpasterstwa rodzin w Wyższym Metropolitalnym Seminarium Duchownym w Warszawie. Głosił rekolekcje w wielu miastach Polski, a także dla środowisk polonijnych w Sztokholmie, Londynie, Dortmundzie, Zurichu, Bernie, Rzymie i Budapeszcie. Nie zwlekaj!Zainwestuj w dobrą książkę lub płytę i wykorzystaj zawarte w niej treści, a pchniesz swoje życie do ster i kieruj swoje życie w dobrą stronę!Księgarnia religijna IzajaszCzy możesz zaufać jakości księgarni Izajasz? Możesz! Jestem o tym przekonany. Ale chcę, abyś i Ty był o tym przekonany. Przeczytaj opinie naszych czytelników »Staram się, aby w ofercie księgarni Izajasz były tylko wartościowe książki. Posiadamy pełną ofertę książek Jacka Pulikowskiego, o Augustyna Pelanowskiego i wielu innych autorów też duży wybór różnych wydań Pisma Świętego: z paginatorami i bez, z komentarzami i z dużą, czytelną Rudzińskiwłaściciel Stacja I - Jezus skazany na śmierć przez Piłata. Stacja II - Jezus bierze krzyż na Swoje ramiona. Stacja III - Pierwszy upadek Jezusa. Stacja IV - Jezus spotyka swoją matkę. Stacja V - Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi. Stacja VI - Weronika ociera Twarz Jezusowi. Stacja VII - Drugi Upadek.
Ułóż zdania z tymi słowami: żona, mężczyzna, podróż, żelazo, potężni, każdy, ważne. jak coś chodzi o czasy Mieszka I więc ten Answer
. 86 372 124 122 227 282 462 25

napisz rozwazanie stacji drogi krzyzowej