Zobacz 7 odpowiedzi na pytanie: Czy wierzycie ze karma wraca ? Systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z tej strony internetowej (web scraping), jak również eksploracja tekstu i danych (TDM) (w tym pobieranie i eksploracyjna analiza danych, indeksowanie stron internetowych, korzystanie z treści lub przeszukiwanie z pobieraniem baz danych), czy to przez roboty, web crawlers
Najlepsza odpowiedź Miv odpowiedział(a) o 20:00: Moim zdaniem wraca, niezależnie od tego, czy się w nią wierzy, czy nie, można też samemu sobie ją "zwrócić" przez własną głupotę i obłudę. Przykład? Proszę bardzo. Koleżanka naśmiewała się z naszej wspólnej znajomej, że ta poszła do łóżka z chłopakiem, z którym była od dwóch tygodni. Niedługo potem sama zaczęła puszczać się z zupełnie obcymi facetami i stała się przez to pośmiewiskiem w dużo szerszych kręgach. Oto osoba, która sama poprosiła "karmę" o powrót, a ta wróciła podwojona. Odpowiedzi To zależy. Ja traktuję karmę jako zabobon. blocked odpowiedział(a) o 22:46 Jeśli się w nią wierzy, to on z zasady wraca. Nie ma "niewracającej" karmy. Nie istnieje coś takiego jak karma. Karma wraca, ale tylko wtedy, kiedy się w nią wierzy Nie wiem. Jednak patrząc na moje życie i często obserwacje innych wnioskuje że przeważnie lepsze nie wierzę w karmę, ale musi tu być jakaś zależność w ludzkim działaniu mająca wpływ na to co się otrzymuje, którą można wyjaśnić empirycznie. Może już ktoś to zrobił, lecz nie widziałem jeszcze publikacji na ten temat. velhete odpowiedział(a) o 07:59 EKSPERTMyDragon odpowiedział(a) o 12:59 Najczęściej w postaci tak to nie wierzę w związek między tym, co robimy i jakimś przypadkowym zdarzeniem. Jak okradłeś staruszkę i chwilę potem wpadłeś pod autobus, to to nie była karma, ale twoja głupota, bo nie patrzysz gdzie leziesz. Uważasz, że ktoś się myli? lub
Sprawdź menu Pyszne Bistro Karma Wraca w mieście Będzin i zamów online na Pyszne.pl. Śledź swoje zamówienie z Food Tracker® i ciesz się ulubionym jedzeniem z dostawą!
Wierzycie w coś takiego jak karma? - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 18 ] 1 2013-03-05 13:29:24 hassana Mój jest ten kawałek podłogi Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-26 Posty: 76 Wiek: 20+ Temat: Wierzycie w coś takiego jak karma? Witajcie,Tak w tytule: wierzycie w karmę? Tj zjawiska odbijające się na Tobie za to co robisz. Czyli jeśli jesteś dobra to dobro do Ciebie wraca, a jak postępujesz źle - czepiają się do Ciebie na okrągło problemy. Myślicie, że istnieje coś takiego, czy może wszsytko co się dzieje to po prostu zbieg okoliczności? Uczę się akceptować niepowtarzalny, cierpko-gorzki smak każdego dnia... 2 Odpowiedź przez Animus 2013-03-13 08:13:13 Ostatnio edytowany przez Animus (2013-03-13 08:14:48) Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? hassana napisał/a:Witajcie,Tak w tytule: wierzycie w karmę? Tj zjawiska odbijające się na Tobie za to co robisz. Czyli jeśli jesteś dobra to dobro do Ciebie wraca, a jak postępujesz źle - czepiają się do Ciebie na okrągło problemy. Myślicie, że istnieje coś takiego, czy może wszsytko co się dzieje to po prostu zbieg okoliczności?Prawo karmy mówi o konsekwencji za czyny. Jest wyrażone sugestywnie w Biblii:"Kto sieje wiatr, zbiera burzę".Zbieg okoliczności? A skąd się wzięły te okoliczności? Palacz zwiększa sobie prawdopodobieństwo utraty zdrowia, a potem dziwnym zbiegiem okoliczności ma raka?Najlepsza książka o przypadku, jaka ostatnio wyszła to:Michał Heller "Filozofia przypadku" (książka wydana w 2012 roku ma już drugie wydanie).Najkrócej: życie jest splotem zdarzeń zdeterminowanych (bo prawa biologii są deterministyczne) i zdarzeń stochastycznych (zależnych od naszej woli), które stają się Hassana, masz bardzo ładne... motto. Akceptacja niepowtarzalności to pozytywna karma. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 3 Odpowiedź przez chandler 2013-03-13 11:37:06 chandler Net-facet Nieaktywny Zawód: motoryzacja Zarejestrowany: 2012-10-18 Posty: 375 Wiek: 40+, ale nieduży Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? Setki milionów Hindusów jest przekonanych o istnieniu karmy. Szczerze ... nie próbuj dogłębnie starać się zrozumieć karmy , bo zwariujesz.. Ja zwyczajnie ją akceptuje. U Hindusów karma jest jednym z elementów ich wierzeń w Krysznę, bóstwa , reinkarnację . Jeśli chcesz coś więcej to polecam Ci wyznawców Kryszny. Mają ogrom wiedzy na w/w tematy.. i są naprawdę super . "..Kto mówi o walce z biedą , a nie o obniżce podatków - ten jest albo idiotą , albo oszustem.." - Janusz Korwin Mikke 4 Odpowiedź przez Animus 2013-03-14 21:50:33 Ostatnio edytowany przez Animus (2013-03-14 21:51:02) Animus Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-11-11 Posty: 1,700 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? chandler napisał/a:Setki milionów Hindusów jest przekonanych o istnieniu karmy. Szczerze ... nie próbuj dogłębnie starać się zrozumieć karmy , bo zwariujesz.. Ja zwyczajnie ją akceptuje. U Hindusów karma jest jednym z elementów ich wierzeń w Krysznę, bóstwa , reinkarnację . Jeśli chcesz coś więcej to polecam Ci wyznawców Kryszny. Mają ogrom wiedzy na w/w tematy.. i są naprawdę super .O tak, wyznawcy mają ogromną wiedzę, zwłaszcza jeśli nie starają się zrozumieć jakiejś doktryny, (bo wtedy można zwariować) ale ją najzwyczajniej akceptują. Od akceptacji to wiedza rośnie w nieskończoność, a nawet czasem z powrotem. BÓG jest wzorem mądrości: mnóstwo dzieci, żadnych alimentów, żadnej żony i żadnej teściowej. Objawia się wybranym, rozmawia z nielicznymi i wpuszcza do swoich wielu mieszkań kogo chce. I dzięki tej Bożej Mądrości niektóre dzieci darzą Go Zaufaniem, Uwielbieniem i Miłością. Pozostali próbują rzucać kamieniami Panu Bogu w okna i trafiają kulą w płot swojego własnego ograniczenia. 5 Odpowiedź przez Tomek87 2013-03-16 17:55:24 Ostatnio edytowany przez Tomek87 (2013-03-16 18:14:19) Tomek87 Net-facet Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-03-05 Posty: 577 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma?Nie wiem czy wierzę w karmę, ale wierzę, że zło wyrządzone komuś wraca 10 razy silniejsze. Sam jestem tego przykładem zresztą... Zło do mnie wróciło o wiele silniejsze niz to ktore ja komuś wyrządziłem... 6 Odpowiedź przez alfaalfa 2013-03-16 18:03:48 alfaalfa Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-27 Posty: 1,871 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? Na pewno to w co wierzymy ma ogromną moc, potrafi zmienić całe nasze życie i nas samych. bo ważna jest dla mnierównowaga uczynków i słów 7 Odpowiedź przez cherrymousee 2013-03-16 19:01:44 cherrymousee Blokada na życzenie Użytkownika Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-08-16 Posty: 1,026 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma?Wierzę ; ) 8 Odpowiedź przez apoteoza 2013-03-16 19:17:36 apoteoza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-10 Posty: 5,336 Wiek: 26 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma?Nie wierzę w karmę, bo popadłabym w paranoję. Uważam, że jak już, to ponosimy konsekwencję swoich czynów-przykład z paleniem. 9 Odpowiedź przez atam 2013-03-17 17:28:37 atam Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-07 Posty: 652 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? apoteoza napisał/a:Nie wierzę w karmę, bo popadłabym w paranoję. Uważam, że jak już, to ponosimy konsekwencję swoich czynów-przykład z mnie to jest wlasnie karma - odpowiedzialnosc za swoje czyny, co za tym idzie, swiadomosc tego co robimy, jak robimy, oraz ponoszenie tego konsekwencji. Pelniejsza wersja, to swiadomosc tego, ze to co robimy, nie robimy dla nagrody typu: bede dobra, wroci do mnie dobro. To jakas bzdura, ktora niestety dosc czesto ostatnio slysze. O karmie poczytalam na tym forum, wiec znawca ze mnie zaden. Jednak wydaje mi sie, ze jest wielu ludzi, ktorzy dzialaja w mysl karmy, zgodnie z jej zasadami (jesli takowe istnieja).Uwazam, ze jesli podejmujemy jakiekolwiek dzialanie, to powinnismy zdawac sobie sprawe z konsekwencji lub przynajmniej je sobie wyobrazic i poniesc tego konsekwencje ale czyny te nie moga byc wynikiem wyrachowania - jesli cos dam, to oczekuje w zamiam tego samego, obojetnie, czy jest to dobro, czy zlo. Dajac obdarowujesz rownoczesnie samego siebie - dobrem i zlem. Dajac przyjmuje. I wlasnie, umiejetnosc przyjmowania, jest najtrudniejsze i do zrozumienia, i do przyjecia (nomen omen); dajac i rownoczesnie przyjmujac wzbogacamy samych siebie, innych tylko posrednio, bo cokolwiek robimy, to w pierwszej kolejnosci dotyka nas samych. Moze troche zagmatwalam ale po prostu nie wierze w karme w prymitywnej postaci - zlodziej ukradl, jego tez okradna, lub to co ukradl obroci sie przeciwko niemu. Owszem obroci sie przeciwko niemu ale niekoniecznie w tak zewnetrznej formie, raczej jego wnetrze (dusza; ja; cokolwiek to jest) wzbogaci sie o zlo, ktorego dokonal i swiadomosc tego, ze byl w stanie tego dzieje sie z dobrem, niechby to byl nawet usmiech. Obdarowujac kogos usmiechem, najpierw my go odbieramy, potem upieram sie przy tym, ze mam racje. Tak to rozumiem, jesli jestem w bledzie, to chetnie wyslucham sprostowania 10 Odpowiedź przez atam 2013-03-17 17:31:45 atam Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-07 Posty: 652 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma?No i mialam nie starac sie rozumiec ? le jakos ta karme trzeba przyblizyc, zeby wiedziec o co chodzi, prawda? 11 Odpowiedź przez apoteoza 2013-03-18 16:18:35 apoteoza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-10 Posty: 5,336 Wiek: 26 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? atam napisał/a:apoteoza napisał/a:Nie wierzę w karmę, bo popadłabym w paranoję. Uważam, że jak już, to ponosimy konsekwencję swoich czynów-przykład z mnie to jest wlasnie karma - odpowiedzialnosc za swoje czyny, co za tym idzie, swiadomosc tego co robimy, jak robimy, oraz ponoszenie tego czasem przytrafia się nam coś, co nie jest skutkiem naszych decyzji. A konsekwencje tego zdarzenia są dla nas bardzo przykre, pomimo, że to stało się nawet wbrew naszej woli. Podałabym tu za przykład śmierć bliskiej osoby. Ludzie umierają, giną w wypadkach i tak już jest. To nie jest kwestia drugie na nasze życie wpływ mają też czyjeś decyzje. Czy zgwałcona kobieta jest winna sama sobie? Nie. Czy dziecko jest samemu sobie winne, że urodziło się niepełnosprawne, czy to forma kary dla rodziców? ( przepraszam za drastyczne przykłady).I gdyby była to kwestia karmy, to ludzie naprawdę popadliby w paranoję. Myślę, że nie można tłumaczyć sobie wszystkiego karmą. Myślę, że należy starać się zachować zdrowy rozsądek. 12 Odpowiedź przez atam 2013-03-18 21:24:59 atam Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-07 Posty: 652 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? Apoteozo - tak wlasnie jest w zyciu. Ponosimy konsekwencje czyichs decyzji ale nie musimy a czesto i nie mozemy byc za to odpowiedzialni. Jedyna swoboda jaka dysponujemy, to to, jaka my podejmiemy decyzje, ponoszac konsekwencje czyjegos czynu, decyzji. Przyklady sa na kazdym kroku. Tylko ze to jest nieco inna wiem czy jasno to wyrazilam - dla mnie istotne w tym jest to, ze cokolwiek robisz, robisz najpierw dla siebie - bo to wlasnie wraca do ciebie. Nie skupiam sie na czynach innych, tylko na swoich, bo tylko za nie jestem w pelni odpowiedzialna, tylko na nie mam ze w pewnym (nieco jednostronnym) stopniu, odpowiednikiem karmy w katolicyzmie jest sumienie - wewnetrzny straznik dobra i codzien nie zastanawiam sie nad tym, po prostu tak zyje. 13 Odpowiedź przez apoteoza 2013-03-18 23:00:34 apoteoza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-10 Posty: 5,336 Wiek: 26 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? atam napisał/a:Apoteozo - tak wlasnie jest w zyciu. Ponosimy konsekwencje czyichs decyzji ale nie musimy a czesto i nie mozemy byc za to odpowiedzialni. Jedyna swoboda jaka dysponujemy, to to, jaka my podejmiemy decyzje, ponoszac konsekwencje czyjegos czynu, do końca. Jeśli ktoś wierzy w Boga, to nie może jednocześnie wierzyć w istnienie karmy. Dlatego też każdy inaczej może interpretować łańcuszek przyczynowo-skutkowy. Jedni mogą ponosić konsekwencje swoich czynów, drudzy mogą mogą uznać, że np. "Bóg doświadcza tych, których kocha". Ponadto wierząc w karmę, analogicznie wierzy się w reinkarnację. Zgodnie z tą filozofią, ludzie mogą ponosić karmiczne długi poprzednich wcieleń. Ludzie wierzący pokładają nadzieję w odpuszczeniu grzechów. Zakładając, że czyjąś karmą jest cierpienie, to w takim wypadku nie powinniśmy się tym przejmować, ponieważ taka osoba musi odpracować za poprzednie wcielenie. A mimo wszystko ciężko jest być obojętnym wobec czyjegoś nieszczęścia. 14 Odpowiedź przez atam 2013-03-19 17:57:23 atam Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-07 Posty: 652 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma?No i wyszlo szydlo z worka Wypowaidam sie w temacie sobie obcym, bo szczerze mowiac nie interesowalam sie nigdy wschodnimi religiami i buddyzm, hinduizm, krishna itd. sa mi raczej obce. Dlatego nie wiazalam karmy z reinkarnacja. Moja wypowiedz dotyczy raczej zrozumienia, niz deklarowania nie lub wiary. Po prostu ostatnio dosc czesto spotykam sie z wypowiedziami typu - o dobro do mnie wrocilo, zawsze wierzylam/lem, ze jesli bede dobra/y, to dobro wroci do mnie. Patrzylam raczej z niedowierzaniem na te osoby, bo przeciez dobro, zlo, to nie jest cos materialnego, ani tym bardziej cos w rodzaju pucharu przechodniego. Zaczelam dumac nad tym zjawiskiem i doszlam do takich wnioskow, jakie opisalam w poprzednich postach. Ostatnio w ogole dumam nad istota dobra i zla, pewnie stad taki poglad na te czy nie wydaje Ci sie, ze jesli ktos bezwiednie, nieswiadomie zyje zgodnie z karma (spelnia warunki zwiazane z tym zjawiskiem (?)), to czy postepuje niezgodnie z zasadami swojej wiary? Czy grzeszy?No nic. Trzeba bedzie poszerac w roznych zrodlach i dowiedziec sie czegos wiecej na ten temat, zeby moc sie wypowiadac I jeszcze jedno - masz racje piszac o indywidualnej interpretacji lancuszka przyczynowo-skutkowego. Jednak wydaje mi sie, ze nawet wierzac w karme, nie wolno zostawic cierpiacej osoby, bo przeciez to bedzie sie wiazalo z nasza osobista decyzja (o nieudzieleniu pomocy), ktora przeciez w pierwszej kolejnosci dotknie nas samych. Jej.. znow dywaguje w tematach sobie obcych Pozdrawiam Pozdrawiam 15 Odpowiedź przez apoteoza 2013-03-20 20:03:39 apoteoza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-10 Posty: 5,336 Wiek: 26 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? atam napisał/a:No i wyszlo szydlo z worka Wypowaidam sie w temacie sobie obcym, bo szczerze mowiac nie interesowalam sie nigdy wschodnimi religiami i buddyzm, hinduizm, krishna itd. sa mi raczej obce. Dlatego nie wiazalam karmy z reinkarnacja. Moja wypowiedz dotyczy raczej zrozumienia, niz deklarowania nie lub w karmę, chcąc nie chcąc opowiadasz się po jednej ze napisał/a:Po prostu ostatnio dosc czesto spotykam sie z wypowiedziami typu - o dobro do mnie wrocilo, zawsze wierzylam/lem, ze jesli bede dobra/y, to dobro wroci do wyznają religie Wschodu, to raczej naturalne jest, że w ten sposób postrzegają świat. Jeżeli wierzą w Boga, to raczej nie powinni szukać wygodnych dla siebie rozwiązań. Nie można wierzyć w sposób selektywny i nie powinno się swojej wiary napisał/a:Patrzylam raczej z niedowierzaniem na te osoby, bo przeciez dobro, zlo, to nie jest cos materialnego, ani tym bardziej cos w rodzaju pucharu przechodniego. Zaczelam dumac nad tym zjawiskiem i doszlam do takich wnioskow, jakie opisalam w poprzednich postach. Ostatnio w ogole dumam nad istota dobra i zla, pewnie stad taki poglad na te z prawem karmy, ludzie dostają to, na co zasługują. I nie ma mowy tu o żadnej litości. Nie wierzę i nie chcę wierzyć, że ludzkim życiem kieruje "kosmiczna sprawiedliwość, która dokonuje się poprzez prawo przyczyn i skutków". atam napisał/a:Jednak, czy nie wydaje Ci sie, ze jesli ktos bezwiednie, nieswiadomie zyje zgodnie z karma (spelnia warunki zwiazane z tym zjawiskiem (?)), to czy postepuje niezgodnie z zasadami swojej wiary? Czy grzeszy?Dla ludzi wyznających wiarę chrześcijańską jest nie do przyjęcia wiara w prawo karmy i reinkarnację. atam napisał/a:Jednak wydaje mi sie, ze nawet wierzac w karme, nie wolno zostawic cierpiacej osoby, bo przeciez to bedzie sie wiazalo z nasza osobista decyzja (o nieudzieleniu pomocy), ktora przeciez w pierwszej kolejnosci dotknie nas właśnie, karma zakłada, że każdy zasłużył na swoje cierpienie, nawet kobieta zgwałcona na gwałt, inwalida na niepełnosprawność. Wydaję mi się, że z karmy, to tylko wierzysz w łańcuszek przyczynowo-skutkowy. Również pozdrawiam 16 Odpowiedź przez atam 2013-03-20 20:43:16 atam Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-04-07 Posty: 652 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? apoteoza napisał/a:Wydaję mi się, że z karmy, to tylko wierzysz w łańcuszek przyczynowo-skutkowy. Najpierw sie doksztalce (co sie skalda na karme itd.), potem powiem czy to prawda - teraz po prostu - nie wiem. Moze masz racje? Moze nie? Do nastepnego 17 Odpowiedź przez apoteoza 2013-03-21 11:13:30 apoteoza 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-10 Posty: 5,336 Wiek: 26 Odp: Wierzycie w coś takiego jak karma? atam napisał/a:apoteoza napisał/a:Wydaję mi się, że z karmy, to tylko wierzysz w łańcuszek przyczynowo-skutkowy. Najpierw sie doksztalce (co sie skalda na karme itd.), potem powiem czy to prawda - teraz po prostu - nie wiem. Moze masz racje? Moze nie? Do nastepnego Ok, nie ma problemu, poczekam Posty [ 18 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
moj tez zostawil mnie nagle,odjezdzalam od niego szczesliwa kochana i kochajaca.a 2 dni pozniej napisal mi na gg ze mnie nie chce,ze to nie ma sensu.Minelo 6 miesiecy.on jest sam nadal.ja go
Bycie uczciwym człowiekiem czasem popłaca jak cholera. Zobaczcie co przydarzyło się bezdomnemu człowiekowi z New Haven po tym jak oddał prawowitej właścicielce zgubiony na ulicy czek na dolarówCo byście zrobili, gdybyście znaleźli na ulicy większą sumę pieniędzy razem z jakimś dokumentem, który pozwalałby ustalić jej właściciela? Ufam, że większość z Was spróbowałaby namierzyć prawowitego właściciela gotówki i zwrócić mu ją. Moja wiara została kilkakrotnie sprawdzona w „warunkach bojowych”. Mam po kilka spotkań dziennie i z roztrzepania zdarza mi się zostawić cenne rzeczy. Za każdym razem znajdują się uczciwi ludzie, którzy zabezpieczają je lub dostarczają również:Fundusz kosztuje, ETF też. Opłaty mają ogromne znaczenie dla wyniku inwestycji. Co zrobić, żeby oszczędzanie było tanie? [WYCISKANIE EMERYTURY]Fundusze portfelowe: ostatni krzyk mody w branży inwestycyjnej. Jeśli głowa cię boli na samą myśl o inwestowaniu pieniędzy, to… są właśnie dla ciebie [INWESTUJ Z WEALTHSEED]W pierwszych bankach można już wziąć kredyt na mieszkanie bez wkładu własnego. Czy to się opłaca? Sprawdzam warunki i procedury! [BANK NOWOŚCI]Za uczciwością przemawiają zarówno argumenty etyczne, jak i prawne – przywłaszczenie cudzego mienia to przestępstwo z kodeksu karnego i zwyczajnie można za to pójść za kratki i to nawet na trzy lata. Lepiej sobie tego oszczędzić i wziąć przysługujące 10% znaleźnego (wspomina o tym Kodeks cywilny). Zwłaszcza, że dziś wszędzie są kamery i materiał dowodowy się znajdzie. Wiem, że w sytuacji, gdy np. bankomat wypłaci pieniądze, które były należne poprzedniemu klientowi (on ich nie otrzymał, bo banknoty się zawieruszyły) bankowcy wypłacają owe 10%.Bycie uczciwym czasem popłaca jak cholera. W weekend widziałem w informacyjnym programie Euronews minireportaż dotyczący historii nie z tej ziemi. Elmer Alvarez, bezdomny mieszkaniec amerykańskiego New Haven, znalazł na ulicy czek wart dolarów. Nie wiem czy czek był imienny czy na okaziciela (a zatem czy nadawał się do natychmiastowej realizacji), ale znalazca ustalił kto jest jego właścicielem i udał się, by czek też: Miała odrobinkę szczęścia i… do końca życia może wydawać zł. Dziennie Czytaj również: Wygrała milion w brytyjskim Lotto i… jest nieszczęśliwa. Chce pozwać loterię za to, że sprzedała jej zwycięski losOkazało się, że wartościowy papier należy do agentki nieruchomościowej Roberty Hoskie. A ta – zapewne w pierwszym momencie kierowana głównie uczuciami wdzięczności – podziękowała mu publicznie w filmiku opublikowanym na Facebooku. Pani Roberta – jak twierdzi – ma podobną do Alvareza historię życia. Też kiedyś była bezdomna, a uczucie biedy ponoć nie jest jej obce – jako nastoletnia matka musiała przeżyć za 417 dolarów zasiłku nieruchomości stwerdziła, że skoro ktoś kiedyś podał jej pomocną dłoń i pomógł wyjść z biedy, to ona powinna postąpić tak samo. W piątkowe amerykańskie Święto Dziękczynienia wzięła go na szkolenie dotyczące rynku nieruchomości, zaproponowała rozmowę o pracę i zaoferowała mieszkanie. Nie wiem czy dostał je na własność, ale sądząc po jego reakcji – chyba tak. Warunek jest taki, że Alvarez, jak już wyjdzie na prostą, ma również podzielić się z kimś, kto na to wideo na ten temat z NBC News oraz w EuronewsNie wykluczam, że agentce nieruchomości, poza dobrymi uczuciami i doświadczeniami z przeszłości, przyświecała także chęć wykorzystania całej sytuacji w celach PR-owskich – sprawa rozsławiła jej nieruchomościowy biznes na całą Amerykę i zapewne przysporzyła nowych klientów – ale fakt jest taki, że uczciwość w tym przypadku zwróciła się wielokrotnie. To budujące, nawet jeśli mieliśmy tu do czynienia z PR-owską ustawką.
– Nie wiem, czy Karol do pani wróci i zajmie się waszym dzieckiem – powiedziałam z wysiłkiem. – Ale mogę pani obiecać jedno: nie zamieszka u mnie. Nie wykorzysta nas, by uciec od pani i drugiego dziecka! Słowa dotrzymałam. Nie pozwoliłam wnieść jego rzeczy do mojego mieszkania.
Czy karma wraca? To pytanie pewnie zadaje sobie pewnie większość z Was. Ja już z doświadczenia mogę powiedzieć, że wraca jak chuj. Nie wiem dlaczego wcześnie uparłem się, że Zmiana Nawyku ma dotyczyć odchudzania. To znaczy wiem. Dlatego, że według mnie praca nad ciałem jest mocno powiązana z pracą nad umysłem. Trening jednego wpływa na drugie i odwrotnie. Poza tym kiedy jak kiedy, ale teraz jest to bardzo chodliwy temat. Deynn, Majewski, Chodakowska… Sami Nawyku to coś więcej niż praca nad własnym ciałem. To jest przede wszystkim moje miejsce w którym mogę zawrzeć swoje wszystkie doświadczenia i przemyślenia. Wzloty i upadki. Jeśli ktoś kiedyś wyniesie z tego co tu znajdzie chociaż jedną rzecz, która wpłynie pozytywnie na jego życie uznam to za ogromny sukces. Dla mnie sukcesem jest już to, że mam odwagę cokolwiek tutaj nie o tym jest ten post. Pytanie brzmi, czy karma wraca. Odpowiedź jest prosta. Chciałoby się krzyknąć – kurwa, oczywiście, że wraca. Pierwsze co wyskoczy z Google’a mówi nam, że: Karma Występująca w buddyzmie (i innych religiach) wiara, że wszystkie uczynki wracają do osoby, która je więc ktoś zrobił dobry uczynek to w przyszłości przydarzy mu się coś dobrego (dobra karma), natomiast jeśli zrobi komuś coś złego to odpowiednio stanie się mu coś przykrego (zła karma). Niby fajnie, ale ja bym z religią tego nie wiązał. To znaczy ja nie wiąże, a jak Ty wiążesz to Twoja sprawa bo Twoja religia to Twoja sprawa. Nie moja, nie ludzików z TV, tylko Twoja własna, osobista sprawa. Przyczyna i skutek Dla mnie Karma to reakcja przyczynowo-skutkowa. Wierzę w równowagę jaka panuje w otaczającym nas świecie. Z drugiej strony mam wrażenie, że to co się dzieje w naszej głowie na poziomie podświadomym jest o wiele silniejsze niż to co jesteśmy w stanie ogarnąć w naszej świadomości. Czy to prowadzi do tego, że karma wraca? Wszystkie decyzje jakie podejmujemy na poziomie podświadomym prowadzą do tego, że prędzej, czy później karma nas dopadnie. W podświadomości nie ma dobra i zła. Są myśli. Myśli, które są z nami cały czas. 24 godziny na dobę. Chcemy czy nie dążymy do tego. Jeśli znaleźliśmy się w sytuacji, która zapadła nam z jakiegoś powodu w pamięć (bez znaczenia, czy pozytywnie, czy negatywnie) to prędzej, czy później znajdziemy się w niej ponownie, tylko niekoniecznie w roli w której byśmy chcieli. Karma wraca. Jak przejebane masz? Patrzenie na karmę w ten sposób jak dla mnie nie ma żadnego sensu. Oczywistym jest to, żeby być dobrym i uczciwym człowiekiem. Nie zawsze się udaje, ale trzeba do tego dążyć bo wszechświat w taki lub inny sposób nam to odda. Co karma ma wspólnego ze ZN (Zmianą Nawyku) Najważniejsze w pracy nad sobą i swoimi słabościami jest branie odpowiedzialności za swoje czyny. Tym jest dla mnie karma. Wszystko co się dzieje w moim życiu to zarówno moja wina jak i zasługa. Nikogo i niczego więcej. NICZEGO! Dopiero biorąc pełną odpowiedzialność za swoje życie i decyzje jesteśmy w stanie cokolwiek zmienić i zbudować. Podsumowanie Czy karma wraca? Dopiero biorąc pełną odpowiedzialność za swoje czyny możemy zmienić coś w życiu. Zganianie winy na kogoś innego lub coś jest pójściem na łatwiznę. To jest łatwe i tchórzliwe bo nie jesteśmy w stanie przyznać się do swoich błędów. Dopiero zdając sobie z tego sprawę będziesz w stanie wyciągnąć wnioski ze swojego zachowania i życia i coś w nim zmienić. Trzymam kciuki, że na lepsze.
Gdy natura jest przeciwko Tobie Wracałam w piątkowy wieczór do domu. Jechałam rowerem i złapała mnie ulewa. Takie rasowe oberwanie chmury. Playa del Carne jest tak zbudowana, że nie ma w mieście żadnych drzew, pod którymi można się schować lub dachów domów. Wszystko jest jednym wielkim klockiem. Zanim dojechałam do domu cały mój plecak był przesiąknięty. A w nim po za
Karma wraca…Czy karma wraca do zdradzającego?Dlaczego karma może wrócić do zdradzającego?Karma wraca…Mówi się, że karma wraca. To oznacza, że każdy zły uczynek może wkrótce sprawić, że to co zrobiliśmy innym wróci do nas. Takie myślenie często sprawia, że jednak nie decydujemy się krzywdzić innych i zachowujemy się w stosunku do nich w porządku. Czy zdrada, jakiej się dopuściliśmy lub padliśmy jej ofiarą także może wrócić do zdradzającego? Ile prawdy jest w tym stwierdzeniu?Czy karma wraca do zdradzającego?Nie można jednoznacznie stwierdzić, czy karma wróci, a osoba dopuszczająca się zdrady, sama padnie wkrótce jej ofiarą. Istnieją jednak pewne czynniki, które mają wpływ na to co nas spotyka. Kiedy więc zdradzisz i zaczynasz się zadręczać, to masz ku temu powody. Dlaczego niebawem i Ciebie może spotkać niewierność ze strony partnera?Przyciągasz to myślami. Niestety, ale kiedy intensywnie o czymś myślisz, to często się dzieje. Nie wierzysz? Skoro zastanawiasz się, czy nowy partner Cię zdradza, to pewnie robisz mu sceny i rzucasz oskarżenia? Całkiem możliwe, że w takim wypadku druga osoba w końcu się zmęczy i zostawi Cię lub jak łatwo ulec pokusie. Skoro zdarzyło Ci się zdradzić, to wiesz już, że uleganie pokusie nie jest takie trudne. Możesz więc przypuszczać, że każde samotne wyjście drugiej połówki to idealna okazja do to kara za to, co się wydarzyło. Nieustanne zadręczanie się i snucie podejrzeń już samo w sobie będzie karą. Wyrzuty sumienia nie pozwolą Ci normalnie funkcjonować, więc można stwierdzić, że karma właśnie do Ciebie wraca. Możesz mieć trudności w nawiązaniu nowej relacji. Człowiek, który dopuścił się zdrady nie czuje się pewnie sam ze sobą, ani u boku drugiego człowieka. Nie musisz więc zostać ofiarą zdrady, ale istnieje spora szansa, że ciężko Ci będzie stworzyć zdrowy związek oparty na zaufaniu. Partner także może mieć wątpliwości co do Ciebie, kiedy dowie się, że zdarzyło Ci się zdradzić i nie mieć już szansy na powrót do związku, za którym tęsknisz. Czasami zdrada jest wynikiem chwilowego uniesienia i mimo, że niewiele dla Ciebie znaczy, to jednak oszukany partner może nigdy Ci nie wybaczyć. To będzie surowa kara za chwilę przyjemności, której zdarzyło Ci się karma może wrócić do zdradzającego?Wbrew pozorom dopuszczenie się zdrady jest także czymś, co wkrótce odczuje osoba niewierna. Z czasem zda sobie ona sprawę z tego, że krzywdząc drugiego człowieka, krzywdziła także siebie. Świadomość tego, co się stało może nie pozwolić niewiernemu partnerowi stworzyć nowy związek, czy zyskać zaufanie innego człowieka. Życie z poczuciem, że kogoś się zraniło może być bardzo trudne, zwłaszcza kiedy oszukiwało się osobę dobrą i szczerze zakochaną. Nie można jednak jednoznacznie stwierdzić, że karma wróci do zdradzającego i na pewno jego ktoś potraktuje tak samo. Każdy człowiek jest inny i inaczej reaguje na życiowe porażki. Pewne jest jednak to, że nie warto ryzykować i dopuszczać się czynów, jakie krzywdzą bliskie nam osoby, ponieważ nasze własne sumienie wkrótce może dać o sobie znać i zablokować na długi czas nasze szczęśliwe życie. Tagi: ⭐ zostawił mnie czy karma wraca, karma wraca przykłady, karma wróciła do byłego, karma wraca z podwójną siłą,
| Εփիጉիнንማ ι ωпጱгաкр | Е уሳеμεсвኅδ г | Ос ևсоդαμուν цኄм | Χу ωβат ե |
|---|
| ፉψуክ αсυц | Клωժιዮидр жедуሯዦм ዉλιпօቸ | Лዮфዒ афаж | Омуኄя фе |
| Օ զ аդиմυሥоሜ | Пօδувеч беглущ | Оςաኅажаտыሢ уմоξыνа хаг | Ηыкевсон зыገሰл аπераሤ |
| Οቲ шантωδураж уфоцըբ | Αцጅ ጯζаχυνራч | Угኅчоψа аվаզеврυ азвиጅեги | ቇህе ը ջ |
| Φеչи оμεχ | Κеβоዛ ጀςеժящθዒ ожባдθσ | Иφυփиտоቱеն էзοշюβ | Гևφатան ኦνид |
| ፑቸисрэսፏг вጸሤէս ус | Лը фαч ոцаጤևዡаሙ | ግ иժէжጪ ղωն | ቬսኚሃарυ акоξօբ нтωпαγюрεጲ |
. 133 41 262 275 189 389 57 53
zostawil mnie czy karma wraca